Akwarium wyeksponowane w pokoju ściąga na siebie spojrzenia domowników niczym odcinek „Kobry” w poprzedniej epoce telewizji. Nasz mały wycinek wodnego świata upstrzony barwną florą i mieniącymi się pod lampką LED łuskami rybek stanowi nie tylko wyraz pasji właściciela, ale i rodzaj ozdoby.
Nie trzeba może od razu udekorować całego salonu w motywy marynistyczne, kotwice i muszelki, które wytłumaczyłyby naniesiony z pola piasek w korytarzu, jednak wypada zadbać o to, by iluminacja szklanego zbiornika nie straciła na intensywności odcieni za sprawą mętnej wody. Skoro już zadbaliśmy o akwarium na wymiar, po co uprzykrzać rybkom życie niesprawnym filtrem, bądź jego brakiem, tylko dlatego, że psuje kompozycję z zatopionym frachtowcem i skalnym zamkiem. Modułowy filtr bez większego problemu zamocujesz do dowolnej ścianki zbiornika (najczęściej przyssawkami, rzadsze są modele mocowane na stałe), maskując go zieloną florą. Nie należy do głośnej aparatury. Będzie pracował z ukrycia, kołysząc sztucznie generowanym szumem wody. W zależności od tego, jak go wyregulujemy, może przepuszczać nawet od 300 do 720 litrów na godzinę – co jednak w pierwszej kolejności dobrać należy względem objętości domowego zbiornika. Akwarium na wymiar przekraczające 200 litrów wymagać już będzie wydajniejszego sprzętu.
Filtracja jako proces jest dwuetapowa – mechaniczna i biologiczna. Woda wpływa do filtra w górnej części, w dolnej napotykając opór w postaci złóż filtracyjnych o drobnej frakcji bądź zawierającej ceramikę, na powierzchni której osiadają kultury bakterii. Może mieć ona postać szerokooczkowej gąbki, której lokatorami staną się pożyteczne bakterie nitryfikacyjne. Nie można też zapomnieć o konieczności wymiany zużytego wkładu.
Zamienniki, jak i aparaturę filtrującą znajdziesz choćby na stronie https://amazonia24.pl/. Co ważniejsze, warto wczytać się w zamieszczone na niej artykuły o koniecznym osprzęcie, karmie i regularności karmienia posłużą za poradnik dla nowicjuszy. Amatorów przekonywać nie trzeba. W ich domach akwarium już na dobre zastąpiło telewizyjną ramówkę.