Samochód wyposażony jest w różnorodne płyny przemieszczające się w jego układach. Wielu kierowców przyzwyczaiło się już do sprawdzania oleju i okresowego dolewania płynu do spryskiwaczy. A co z pozostałymi płynami eksploatacyjnymi w pojeździe? Oprócz tradycyjnego oleju, płynu do spryskiwaczy i płynu do chłodnicy w pojazdach znajdziemy również olej w skrzyni biegów, płyn do wspomagania oraz płyn do filtra DPF (w przypadku zastosowania filtra cząstek stałych w użyciem płynu).
Aby sprawdzić poziomy płynów i ich jakość w naszym samochodzie, trzeba czasem się bardziej wysilić albo zlecić to fachowcowi. W przypadku sprawdzania poziomu oleju sprawa jest łatwa – do tego celu służy bagnet do oleju, który mieści się pod maską samochodu. Poziom oleju powinien mieścić się w jego skali. Olej powinno się sprawdzać zawsze na ciepłym silniku, chwilę po zatrzymaniu samochodu. Każdy kierowca powinien dokonywać zabiegu sprawdzania minimum raz w tygodniu. W niektórych samochodach miarka na bagnecie jest ustawiona w sposób skomplikowany, co może powodować zły odczyt jego stanu. Poziom tuż przy minimum nie jest zalecany, szczególnie jeśli samochód wyposażony jest w turbinę.
Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy, jakie konsekwencje może powodować brak płynu do spryskiwaczy. Brak tego płynu stanowi zagrożenie w ruchu, szczególnie w przypadku jazdy w złych warunkach pogodowych. Największym błędem kierowców jest zapominalstwo o wymianie płynu na zimowy. Niedopełnienie tych czynności może powodować to, że zbiornik płynu do spryskiwaczy po prostu ulegnie pęknięciu i uszkodzeniu.