Każdy elegancki mężczyzna powinien regularnie pozbywać się zarostu, bo dzięki temu jego twarz wygląda schludnie i estetycznie. Od gładkiej skóry twarzy zależy m.in. powodzenie wśród kobiet lub to, w jaki sposób postrzegają nas współpracownicy. Golenie przeważnie nie kojarzy się jednak z przyjemną czynnością, choć rytuał ten trzeba powtarzać codziennie lub przynajmniej co kilka dni. Jak zatem się golić, aby nie powodować podrażnień i zacięć? Czy istnieją skuteczne sposoby na bezkrwawe pozbywanie się owłosienia?
Poważnym błędem większości panów jest niewłaściwe przygotowanie zarostu do golenia. Przeważnie szybko nakładają oni piankę lub żel na twarz i są zdumieni faktem, że maszynka ani drgnie. Nie jest to jednak zazwyczaj wina tępych ostrz czy zbyt twardego włosia, ale braku odpowiedniego nawilżenia skóry i zarostu. Można to zrobić w prosty sposób – zwilżając twarz na parę minut wodą, parą wodną albo ciepłym, mokrym ręcznikiem. Dobrze spisuje się też oliwka do golenia, która momentalnie zmiękcza zarost i dzięki temu ułatwia poślizg maszynki. Nie mniej ważną rolę w procesie golenia odgrywają specjalne kosmetyki. Najpopularniejsze są pianki oraz żele, ale wcale nie są to produkty najlepsze. Mogą bowiem doprowadzać do wysuszenia skóry, co często skutkuje podrażnieniami. Warto lepiej zaopatrzyć się w takie kosmetyki do golenia jak krem w tubie lub specjalne mydło w tyglu. Do ich nałożenia będzie nam potrzebny pędzel (ze szczeciny dzika, włosia borsuka lub syntetyczny), którym bez problemu rozprowadzimy pianę po skórze. Ważną kwestią pozostaje jeszcze to, czym powinniśmy się golić. Najłatwiejsza w użyciu jest oczywiście maszynka jednorazowa lub na wymienne ostrza, ale lepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie tradycyjnej maszynki na żyletki. Koszt jej zakupu jest nieduży, a same żyletki – tanie jak przysłowiowy barszcz.